Rozmowy przy kawie (10)
    zuzanna2418 pisze:

    Ja w ramach wiosennych porządków idę we wtorek do fryzjera i poza strzyżeniem walnę se kolorek jakiś, bo już dłużej chyba nie wypada udawać, że te siwe kłaki to platynowy blond...Z doborem koloru może być problem, bo nigdy koloryzacji nie robiłam... Wiadomo, że blond ma być, ale taki, żeby w miarę naturalnie wyglądał. Nie miała baba kłopotu zmieszany


yyyy...to Ty masz takie włosy naturalne?? Takie cudne blond? Ech, zazdrość mnie bierze...i jeszcze niefarbowane nigdy...to masz tak zdrowe, że teraz możesz sobie i na czerwono przefarbować i nic im nie będzie bardzo szczęśliwy Na w miarę naturalny wygląd dobry byłby balejaż. Ja naturalna mysia szatynka mam aktualnie białe skronie, rudawe pasemka i trochę koloru naturalnego ale tak umiejętnie zrobione, że skroni nie widać, a reszta wygląda, jakby słońcem potraktowana...

A teraz pytanie: Jak złapać kota nieoswojonego i wepchnąć do transportera? Zygfryda dziś złapałam, realizując punkt a) niestety na widok kontenerka podrapał mnie okrutnie i spyliłdiabeł Mam umowę z wetką, że mogę przywieźć o każdej porze jak złapię, tylko jak złapać? Rudy ciachnięty, do pełnej satysfakcji antykoncepcyjnej brakuje mi tylko odjajczonego Zygfryda aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM