NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród |
mewa pisze: Ja również współczuje tym bardziej ze to syzyfowa praca. Wkładasz jakieś przegrody? Ewo, a podałabyś mi link gdzie (na której stronie) Ty piszesz o przegrodach? Ela wspomina, że pisałaś. A ja się zastanawiam, bo nie podoba mi się ten falisty plastik jako przegroda (chyba, że doraźnie), a wszystkie moje rabatki atakują perze i inne rośliny przerastające z każdej strony kłączami i rozłogami. A mnie rozpacz ogarnia po raz kolejny na kolanach w tym samym miejscu. Już moje małe narzędzie powyginałam na glinie, mimo że są z dobrej stali. |