Kiedy zakwitną piwonie
Sąsiad, od którego pole było kupowane (do tej pory jeszcze nie ogrodzone), raczył nam zaorać kawałek pod warzywnik i nawet nawiózł to obornikiem.
A piszę "raczył", bo w zamian dzierżawił od nas, pasł krowy i miał dla nich siano na zimę. A miał w zamian kosić trzy razy w roku, żeby chwasty się nie rozsiewały (zwłaszcza osty/ostrożnie i wielkie szczawie tępolistne). Ale nie bardzo mu się chciało, więc nie wywiązywał się z umowy.



  PRZEJDŹ NA FORUM