Rozmowy przy kawie (9)
Witam niedzielnie u Bogumiłki i macham do Was z czystolandii :wit

Jo w nocy wstawał 3 razy i musiałam mu pokazać drogę powrotną do swojej sypialni, bo biedak błądzi po własnym domu, gdyby nie miał takiego pyszczka miłego i sympatycznego, to pewnie bym była wściekła na Niego, ale tym razem nie potrafię się denerwować na tego człowiek, no nie potrafię zakręcony co choroba robi z ludźmi ;:223 ale rano sobie pospaliśmy. My już po obiedzie jesteśmy i Jo kazał mi iść spać, bo wie, że w nocy ja nie spałam przez niego, on rozumie wszystko i jest bardzo kulturalny i grzeczny, więc leżę sobie ale spać mi się nie chce, szkoda tylko, że nie można wyjść na spacer, bo Jo nie wolno samego zostawiać, ale jak idzie do szpitala to w tedy mamy wolne 2 tyg i za te dni jak on jest w szpitalu normalnie mamy płacone, więc zrekopensuje się to wszystko, a chodzi do szpitala tak co kilka dni, no chyba, że będę o Jo dbać podkarmię dobrze i Jemu nie będzie się chciało chorować ;:306 znając mnie to papu mu nie zabraknie ;:306 a niczego nam tu nie brakuje oj nie ;:224 Jo uwielbia upał w domu i wszystkie grzejniki na ful są odkręcone, ma słabe krążenie i jest mu ciągle zimno, nawet ma szalki na szyi i czapkę na głowie, a mi pot oczy zalewa z tego upału :? Jak będzie już cieplej to będzie super, bo jest tu duży taras i ogród i już rozglądam się za badylkami jakie ma Jo w ogrodzie, ot zboczenie ogrodnika ;:306 jest tu cicho i tak spokojnie, nikt mi nie rozkazuje, nie narzuca się, a jak mają przyjść opiekunowie Jo to dzwonią wcześniej i się zapowiadają, więc luz blus mam. Zobaczcie jak to jest że na stare lata nie ma się kto zająć starymi ludźmi, córka Jo jedna wypięła się na ojca, druga w Ameryce i On sam, a starość a choroba nie czeka i atakuje, dobrze, że jest tutaj ten zięć, ale on mieszka daleko i przyjaciele Jo....muszę parę fotek dla Was zrobić, bo w kuchni na ścianie wisi takie fajne cosik do tarcia chyba, ale czego tego nie wiem, ....kurde ma tv w pokoju ale ja przecie wsiowa baba i nie potrafię go ustawić, cholerka jasna mać, Jo uwielbia muzykę i radio wszędzie nam gra, fajnie, że nie lubi ciszy, jest nam weselej, kurde szkoda mi go.....słyszycie co ja piszę???/ nigdy będąc u czyścioszków nie było mi tak szkoda moich podopiecznych, a tu proszę ;:224

Do potem


  PRZEJDŹ NA FORUM