Rozmowy przy kawie (9) |
Ufff... koncert był genialny. I wcale nie było wielu piosenek "znanych i lubianych". Pani Banaszak zaśpiewała m.in. Kołysankę Krzysztofa Komedy z filmu "Dziecko Rosemary", partię trąbki z utworu Chucka Mangione z filmu "Dzieci Sancheza", piękną piosenkę do słów Jeremiego Przybory " Dla Ciebie jestem sobą" i na bis "Modlitwę" Bułata Okudżawy. Towarzyszyło jej trzech muzyków: pianista,który okazał się także świetnym wokalistą, kontrabasista i perkusista z takim zestawem instrumentów, że szczęka opadała. Wspaniały głos i oszczędny, ale pełen gracji ruch sceniczny. A przed koncertem z okazji Walentynek zaproszono wszystkich na słodki poczęstunek. Szkoda, że podczas koncertu nie można było zdjęć robić. Dla wszystkich niedomagających życzenia zdrówka. Margolciu, krwawienie z nosa trzeba wyjaśnić. U dzieci zdarza się krwawienie spontaniczne, bez konkretnych przyczyn. U dorosłych jednak warto dokładnie zbadać takie objawy. A do posłuchania to: |