Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
Do całości relacji wrócę, jak dziecię do szkoły odtransportuję, bo już po zdjęciach widzę, że będzie pięknie, a teraz tylko odniosę się do drzwi: Jeśli to pod spodem to pokost, to nie szlifierką tylko skrobakiem/szpachelką/nożem lub czymś innym ostro zakończonym. U mnie też pod farbami był pokost, opalarka go tylko rozgrzała i staranniej rozmazała po drzwiach, ale po zaschnięciu odchodził jak złoto właśnie skrobakiem. Szlifierka, przynajmniej taka jak ja mam, wcierała go ostatecznie i nieodwracalnie w drzwizmieszany Resztki po skrobaku można ew wykończyć szlifierką, ale całości nie, bo się umordujesz a efektu nie będzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM