Rozmowy przy kawie (9) |
EwaM pisze: Zuziu, chodzi o masaż wirowy, coś w rodzaju owalnej michy na postumencie, zaopatrzonej w dysze, które wtłaczają wodę pod ciśnieniem Chorobcia, niezłe! Pan manualny też robi wrażenie! No właśnie, Iwonko daj sygnał z wysuniętej placówki Kompostowej! U mnie nijakich oznak wiosny nie widać. Poza futrem Kredki fruwającym wszędzie i oblepiającym wszystko na czele z jedzeniem i moimi ciuchami pracowymi. Kurczę, Bea nie radykalizuj, bo zamiast problem naświetlić, sprawiłaś po prostu przykrość życzliwym Ci ludziom. Przecież nikt nie rodzi dzieci po to, żeby powodować zapaść ekologiczną. |