Rozmowy przy kawie (9) |
survivor26 pisze: Małgosiu nie bałaś się, że piec samoróbka to nie teges może być? Zdecydowaliśmy się dlatego, że ten sam pan robił nasz poprzedni piec. Został on zrobiony 20 lat temu i 20 lat służył! Więc to chyba mówi samo za siebie. Owszem, były marzenia o profesjonalnym piecu, ale w obliczu czynnika ekonomicznego zeszliśmy na ziemię. Ten nowy jest nieco większy i tym razem z ociepleniem, żeby niepotrzebnie nie grzał kotłowni. Niby głupio, że nie jakiś nowoczesny z turbodoładowaniem i certyfikatami, ale po pierwsze dużo tańszy, po drugie z porządniejszej blachy. Mam nadzieję, że będzie żył długo. I szczęśliwie Wygląda nad podziw profesjonalnie, a co za tym idzie, nie ma już takich ślicznych metalowych klameczek, tylko zwykłe, brzydkie, fabryczne, stanowiące komplet z gotowymi piecowymi drzwiczkami. |