Aniu pomogła bym w tym odśnieżaniu, ale leniwa dzisiaj jestem i spałam ponad 2 godziny po południu a mi spanie po południu nie służy, więc zapowiadam się na nocne pisanie w kompoście..pikę chlebek w nowej maszynie i chyba coś po pitoliłam kurde jaki gamoń ze mnie a miałam szyć jaśki dzisiaj, to nie, poszła Bogumiłka spać a to spanie to chyba przez to spadające ciśnienie, bo woda leci z dachu i jutro pójdę posieje pod folią sałatę i rzodkiewkę, a co tam, zimy już nie będzie oooo Janusz pewnie już zdrowieje, a mnie chyba coś łapie, znowu |