Wysadziłam dwie miniaturki, takie zimowe jak Twoja, do ogrodu i jedna się nie przyjęła ale już w domu, jeszcze w trakcie kwitnienia, zaczęła gubić liście a musiała jeszcze poczekać 2 miesiące na przenosiny. Wysadzając ją na wiosnę nie miałam wielkich złudzeń ale żal było wyrzucić ją tak bez żadnej próby. Natomiast druga już trzeci rok pięknie kwitnie i zachowała swój miniaturowy wzrost. Nie wiem jaką ma mrozoodporność i dlatego zabezpieczam ją na zimę i kopczykiem i agrowłókniną. Jesienią wysadziłam następną i zobaczymy na wiosnę co z niej będzie. |