A ja dzisiaj wybrawszy się po żyrandol ...zaliczyłam Ikea..capnęłam niebieskie salaterki ,,,no szafirowiuśkie i dwie plecione wiszące doniczki(przecenione) po przeciwnej stronie ulicy zaliczyliśmy Castoramę, jakby co są już nasiona...dość duży wybór, i ogólnie ludziska latają na dziale ogrodniczym...pracownicy znaczy ...się dzieje...znaczy wiosna blisko Ale mnie szczególnie ucieszyły miniaturowe bratki w ukochanym pomarańczu(1,87 ) i cudowne pierwiosnki niziutkie(2, ileś ) i wysokie(3,ileś) ,Te wysokie sa fantastiko !!! Emi zażyczyła sobie wściekle różowy,ale były jeszcze cudowne limonkowe , fioletowe i żółciuśkie,tego ostatniego wzięłam dla P.Tereski, bo ona kocha żółte A dla mnie same brateczki ...cudowne Jak można się domyslić , wróciłam bez żyrandola...ale z takim powerem |