Rozmowy przy kawie (9) |
I ja dopiero wpadłam na kawkę , od 8ej na nogach (dosłownie ) . Odstałam dzielnie meczyk młodego i tu nie omieszkam wspomniej nareszcie wygrany i to 6-3 Okropna szklanka była rankiem i na marketowym parkingu biedna kobicina wyrżnęła orła - matko jak krzyczała z bólu Noga pewnie złamana bo ból nie pozwalał Jej się ruszyć z miejsca . Teraz zachciało mi się sałatki jarzynowej ,więc siadłam kroić Pogoda śliczna ,niebo błękitne bez wiaterku - wiosennie A w Ardenach podobno 30 cm śniegu spadło Aniu cudne masz widoczki za oknem |