Dzień Doberek  Normalnie nie moge uwierzyc ,że pospałam do 7 mej  Ewcia...zmyliłaś mnie tym avatarkiem...No ja pamiętam ,że masz fajne różyczki...bo wpadałam do Ciebie...się gapić..miałaś dużo innych Wiosna tez bym chciała dokupić trochę lilii...ale zobaczymy jak mi to wyjdzie.Swoje dalie wszystkie oddałam, to były spore krzaczory, piękne bardzo,ale po wykopaniu na zimę zostawały puste dziury...za mały mam ogródek na duże dalie, w to miejsce oczywiście weszły róże,hortensje,trawy i byliny. Bodziszek żałobny był u mnie do oddania...wykopałam go i poleżał tak z bryłą ziemi i czekał na zmiłowanie...aż go wkopałam i wyobraź sobie zakwitł na jesieni po raz drugi.Jak chcesz to tego na pewno mogę Ci ukopać 
Elajak miło ,że wpadłaś do mojej bajki Wiesz ...ja na prawdę mam małą działeczkę....może będzie tego z 400 m...ale chyba nie...na dodatek jest takim zwężającym się trójkącikiem...Czasem zrobię takie zdjęcie ,że widać tą dal...i oba wydaje się duża...ale to tylko złudzenie...małe to to jest i już Pysznogłówka jest rzeczywiscie duzą kępą i muszę ją ograniczyć... Różyczki to moja słabość...a może miłość,wplatam je pomiędzy byliny ,trawy i krzewy...trochę już ich się nazbierało i to już obawiam się koniec szaleństwa różanego...reszta wynosi się na wieś...dziecie o kociaste dziekują za komplementa  Basiu...a gadajcie sobie ile wlezie..bardzo sie ciesze ,ze Ewcia przywedrowała 
Cudnej soboty życzę
 |