O torebkach, sie nie wypowiadam,jak to wieśniara... nie noszę, nie kupuję.Bywa że dostaję te znoszone, przechodzone, przez innych Spadają mi z ramienia i nigdy nie zasuwam bo zapominam, aż dziw że mi nic nigdy nie zginęło z torebki, którą zarzucam na ramię raz na miesiąc gdy jadę udawać damę....do miasta
Upiekłam chlebek razowy TO był mój 1-wszy raz!!!
|