Rozmowy przy kawie (8) |
Oj, kochane.... coś te kciuki słabo trzymałyście.... W Tuszynie musieliśmy zawrócić do domu, znaczy do mechanika.... Auto zaczęło odmawiać współpracy najpierw na 5, później na 4 biegu.... Na 3 to chyba na 18:00 byśmy zajechali. Lecz nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło Bea z mężem i trzema psiakami przyjadą po wizycie lekarskiej, więc biorę się za obiad. Pewnie zjadą na 17-18...... Teraz, po dwóch wizytach w drodze powrotnej u mechaników, szukamy nadal.... Nie ma chętnych..... |