Dwa w jednym, czyli miejska dżungla |
He he Iwonko Kredka seryjnie załatwia piłki tym, co graja na boisku szkolnym naprzeciwko. Uznałam zresztą, że to dobry sposób na to, żeby mi nie wkopywali piłek do ogrodu. Janeczko Fuksja ma rzeczywiście wolę przetrwania wielką, liście zeschły i odpadły a tu kwiatki! Dziś śniegu napadało co nieco i w zasadzie ciągle pada z rożnym natężeniem. Wyszłyśmy rano z Kredkowcem do lasu, bo żyć nie dawała zobaczywszy śnieg. W lesie cisza i pobielone śniegiem. Niewielu spacerowiczów, ale ferie trwają, więc spokój. ![]() ![]() ![]() Kredka biegła jak szalona, ręce mam chyba ze 3 cm dłuższe ![]() ![]() ![]() ![]() W Trójce usłyszałam jedną z moich ulubionych piosenek Franka Sinatry "That's life" w innym wykonaniu, ale też fajnie zaaranzowaną. A ja z kolei wygrzebałam w necie wykonanie Robbiego Wiliamsa innej cudownej piosenki niebieskookiego Franka. Ileż pasji w tym wykonaniu ![]() Posłuchajcie i zobaczcie |