KRYSIU, wiesz ja nawet sie cieszę że to o takiej porze roku kupiliśmy, tak jak piszesz będziemy mieć czas by popytać zaplanować i mieć czas na zmiany.Trochę sie martwię bo mój M już nie tak widzi i wszystko jest na mojej głowie, on zupełnie izoluje się od załatwiania czegokolwiek i z kimkolwiek, zresztą... nie dziwię się i zdaję sobie sprawę z tego że sam nie jest w stanie zbyt wiele zrobić. Drzewka niepotrzebne wytnie, coś mi tam zawsze skopie, lecz na remonty niestety nie ma co liczyć z jego udziałem. Może trochę dzieci, jak znajdą czas-oczywiście.
Tu w naszych obecnych jeszcze okolicach, nasze wnuki lubią grzebać się w piasku, a ja o takim stawie będę musiała pomyśleć, na razie zbieram inspiracje |