ech...a mogło być tak miło...mogłam dogonić Justynkę z remontem łazienki,a tu dupa blada, bo R. zabrali urlop Teoretycznie pytali, czy się zgadza, praktycznie premierowi się nie odmawia...jedyna nadzieja w tym, że ma przez następny tydzień wracać codziennie na noc do domu, to przynajmniej w piecu napali. Niby żadna różnica, wczasów w Alpach zaplanowanych nie mieliśmy, ale się już nastawiłam Nic to, przynajmniej siostra potwierdziła, że na pewno 3 lutego przyleci, więc jest jakieś światełko w tunelu słomianej wdowy (oby nie zapałki, która słomę podpali:twisted
Idę dzieci wykapać w prawdziwej pełnowymiarowej wannie, czyli korzystamy z cywilizacji na maksa |