Rozmowy przy kawie (8)
W pracy musiałam dziś łyknąć tabletkę - głowa bolała mnie jak dawno nie, a wraz z nią jedno oczy zdziwiony Po drodze do domu nieco mi przeszło... To najwyraźniej wina ciśnienia, bo u nas pachnie śniegiem. Dotarłam dopiero teraz, bo w pracy miałam istny młyn, jak to w poniedziałek. A po pracy chciałam od razu zrobić sobie obiad (indycze klopsy będę jadła jakieś 3 dni) , wymieniłam żarówki na klatce schodowej na ledowe (w Lidlu kupiłam kolejne dwie ledowe, energooszczędne żarówki - akurat dziś zaczęła się tam kampania oszczędzania energii i były m.in. tańsze żarówki). By w końcu przesadzić moje hyppeatrum cybister. Biedak czekał na przesadzenie od zeszłego roku, ale jakoś mi zeszło...
Ilonko!Super jaja. Mama nadzieję, że pokażą się z sprzedażowym bardzo szczęśliwy Jakby co, to ja już się pisze na co najmniej 5.
Beatko!Gratuluję nasz młodziutka babciu wesoły Słowem, będzie parka.


  PRZEJDŹ NA FORUM