Rozmowy przy kawie (8)
ooo depresje, szaleństwa...była kiedyś taka grupa dyskusyjna psychologiczna...jacy tam wariaci pisali, udając specjalistówtaki dziwnyCiebie by Bea za normalność zbanowali lol Ja oczywiście ze swoim kryzysem żartowałam, nie mam takiego, co najwyżej leniwie zastanawiam się, w którą stronę, ale każda będzie dobra, byleby gwarantowała święty spokój, umiarkowany a stały dopływ gotówki i możliwość grzebania w ziemi i skrobania drzwi aniołek Natomiast pisanie do obcych ludzi jest dobrą formą autoterapii, o ile ktoś tylko nie ma zbyt wrażliwej duszy i nie wpada w depresję po ew. negatywnym odbiorze swojej pisaninyaniołek

Moje koty albo nie lubią głaskania wcale, albo jak hiperemocjonalny Rudy domagają się głaskania każdego fragmentu kociego cielska bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM