Rozmowy przy kawie (8) |
Dziś zdecydowanie chłodniej. No i słońca brak. Las buro-brązowy, wilgotny. W. ma się dziś lepiej, o czym świadczy jak sadzę, brzęczenie garnkami w kuchni przy akompaniamencie wokalnym własnym (dziś "Pieśń o ojczyźnie", a w zasadzie refren: Sziroka strana maja rodnaja. Mnogo w niej liesow, poliej i riek. Ja drugoj takoj strany nie znaju gdie tak wolno dyszyt czełowiek) Dziś, po wczorajszym zrywie rewolucyjnym zamierzam się relaksować. Ilonko dzięki za to info o Kodniu, to przecież 40 km od naszej wiochy! Trza się wybrać ciepłą porą. A powtórka Mai za godzinę, to popatrzę |