ej, no, ja ferie mam do końca stycznia, mogę kawę wieczorem w termosie zostawiać Sukces ze spaniem we własnym łóżku był połowiczny, Flo przespała całą noc, Sarę wynieśliśmy po zaśnięciu i nad ranem wróciła, ale to wiadomo było, że gorzej pójdzie, bo ona nigdy nie spała we własnym łóżku. Niemniej powoli i ją nauczymy, a wyspałam się przednio, jak jednej osoby w łóżku było mniej
No to wrzucam drugą kawę i powoli budzimy się...mam power do roboty prawie jak Zuzia, więc dziś robimy wielką segregację zabawek |