Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
W czasach wiośnianej młodości, kiedy pierwszy i jedyny raz robiłam ciasto na makaron, dostałam instrukcję: "mąki tyle, ile się wgniecie" A że trochę pary w rękach miałam, to potem nie było silnego, który by to rozwałkował.


  PRZEJDŹ NA FORUM