O jej jak wy lecicie , ,ktora to juz strona a ja dopiro mam chwile czasu zeby zerknąć do was.Caly dzień wypelniony od 8 pilnowanie wnusia , dziciaki na zakupach wyjazd na zaprzyjazniona wies po wiejskie jaja a poznij garkuchnia, golabki kotlety, male pulpeciki w sosie do sera i flaczki to juz na jutro.Prowadzac firmę czesto miałam do czynienia z malymi dziećmi i ich mamami, jestem osoba cierpliwą mam ogromne poklady cirpliwosci ale widząc co robiły dzieci mialam ochotę złapać za rękę i razem z matką wyprowadzić ze sklepu.Zwracajac uwagę matcecna zachowanie dziecka narazalam się na odpowiedz: wiecej tu nie przyjdę bo pani jest nie miła. |