Syringa pisze: ...Ale cudze dzieci i wnuki są oczywiście bardzo fajne ...bo są cudze 
jak dla kogo Ja mam defekt odwrotny, ja lubię tylko własne dzieci, a za osobnikami małoletnimi generalnie nie przepadam, nawet siostrzeńców toleruję z lekkim trudem Natomiast uwielbiam niemowlęta tak do 6 miesiąca życia, dlatego staram się unikać wszelkich kontaktów z nimi póki menopauza nie nadejdzie, żeby sobie kłopotu nie narobić...w sumie to mogłabym mieć już wnuki, no ale jeszcze z 15 lat przyjdzie poczekać... |