Dziewczynki, gości mamy syna z 4-letnia Emilką, która jest absorbującym stworzeniem, jestem na etapie czytania opowiadań o Martynce.... Trochę graciarstwa syn zwiózł nam do nowej chaty. Piwnicą jestem coraz bardziej przerażona, woda podsiąka i boje się mysleć co będzie wiosną, włazik w podłodze w kuchni jest mokry Wszystkie Wasze rady biorę pod uwagę, są cenne Justynko myślę że my też tak musimy zrobić.Mam spotkać się z remontowcem, który przez zimę chciał by dorobić, poradzę się czy była by możliwość coś z tą piwnicą juz zrobić. Bogusiu nooo jakże to tak by Ciebie miało nie być u mnie Witaj, witaj Tak balkon będę likwidować, jest z widokiem na drogę wiejską, co ja tam będe robić....opalać się, albo pościel wietrzyć???? Nieee a pokój zyska na metrażu. Asiu ubawiłaś mnie ja i laskaaa...ha ha ha... siekierka oczywista sprawa. Dorotko-krajanko z poprzedniego mojego życia Cieszę się na Twój widok Misiu nie będzie tarasu, planuję werandę podobnie jak mam tu na starej wsi, ale to wtedy gdy dach zmienimy.No właśnie ten drenaż przydał by się, ale kiedy??? Basiu nie wiem skąd ja gruzu teraz zdobęde, mam w obecnym miejscu ale teraz to przewieźć
|