Rozmowy przy kawie (8) |
O, Pat się reaktywowała, nareszcie! Lucyna - miejmy nadzieję, że nasze jabłonie jeszcze trochę pociągną... Misiu - ja dawniej robiłam taki swój smalec, ze skwareczkami, z cebulką, no pyszny był, ale... zaprzestałam, bo traciliśmy resztki rozsądku i pożeraliśmy michę w ciągu kilku dni! Dziś był pierwszy dzień, kiedy wróciłam z pracy do domu (godz. 16.00) zanim się ściemniło! Rano jeszcze się nie czuje, że dzień się wydłużył, ale po południu - bardzo! Śniegu u nas już nie ma ani ociupinki, wiosna jakby... jak dziś zobaczyłam, jakie pąki mają powojniki, to się za głowę złapałam! Stwierdziłam, że głupotą byłoby oddanie laptopa do reklamacji dziś, bo i tak by go nie wysłali wcześniej, niż w środę, wiec mam go jeszcze w domu i kurzy wątek podciągnę troszkę. |