Rozmowy przy kawie (7) |
dbuba pisze: Co do cytrynki, to ja żłopię jak likarstwo. Właśnie w wigilię ktoś mnie obdarował jakim wirusem, albo bakteryją. Ale 3 dni ostrej walki, cytryna rano a wieczór wyciąg z czosnku (tzw nalewka tybetańskich mnichów) plus 5 kropli olejku oregano i właściwie już śladu nie ma po przeziębieniu. Próbowałam z różnymi nalewkami, tę z czosnkiem też kiedyś. Zalecenie było, aby zaczynać od kropli i zwiększać. Co mi się wtedy z żołądkiem działo, to lepiej nie mówić. PO jednej kropli myślałam, że umrę. ![]() ![]() ![]() ![]() |