Rozmowy przy kawie (7) |
myudah pisze: Hmmm....Janeczko, czy to aby nie o moją osobę chodziło? Poczułam się jak wywołana przez nauczyciela do tablicy. Dopiero teraz doczytałam, bo wczoraj miałam gości a potem trza było odespać. Dziś też wstałam tak późno, że wstyd się przyznać, ale widać organizm potrzebował. Kodeks przeczytałam. Ciekawy jest. Oczywiście muszę go sobie poukładać w głowie. No faktem jest, że czasem mam wrażenie, że mnie nie widać, ale nie mam do nikogo o to żalu. Jestem samotnikiem, więc nie jest mi w żaden sposób smutno z tego powodu. Nie czułam się osamotniona. Zauważyłam tylko fakt i mam wrażenie, jakbym uruchomiła lawinę. Chyba zmęczenie ostatnich dni dało o sobie znać i może mało zrozumiale napisałam. Anitko ani tablica ani lawina! Tak byłaś jedną z iskierek ale nie impulsem bo spisałam te swoje przemyślenia nie tylko z myślą o naszych Forumowiczach ale także z myślą o sobie. Napisałam już gdzieś kiedyś że, w moich początkach na forum miałam trochę brzydkich myśli, które wybiłam sobie z głowy, gdy troszkę okrzepłam i poczułam, że to jest także moje forum. Anitko to co napisałam nie miało na celu próby zmiany osobowości kogokolwiek z nas. Chciałam poddać temat pod dyskusję i spowodować chwilę refleksji o naszych wzajemnych forumowych powiązaniach i tyle. A że wyszedł z tego taki memoriał no cóż może to wina pierwszego dnia Nowego Roku, który jest dla mnie zawsze równie refleksyjny jak dzień Święta Zmarłych. Oczywiście nie czuj się w jakikolwiek sposób zmuszona do stosowania się do tego "kodeksu". |