I zamiast leżeć na trawie (z wyraźnym zwróceniem uwagi w kierunku słowa: na), trzeba było wziąć się za to:


Bilans zysków i strat: zebrano 70kg ogórków (nie miałam pojęcia, że z jednego krzaka tyle ich wyrasta) parę kg fasolki zielonej i żółtej 1 pomidor (58 krzaków pożarła zaraza ziemniaczana) reszty nie liczę....
I obietnica na następny rok: zmniejszyć warzywnik o połowę !!! |