NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród |
Elu mam takie same wspomnienia z początku wiosny jak Ty. Nazamawiałam, nazamawiałam i jak niespodziewanie, w wielkiej zimnicy przyszły paki od kilku sprzedawców a ja ani ziemi ani stanowisk ani odpowiedniej temperatury ... - to sobie obiecałam, że nigdy więcej! Na dodatek w niektórych doniczkach nie mogłam dojrzeć żadnego życia! I w tym roku nie zamawiam niczego w przedsprzedażach. Widzę piękną Panią na awatarze! |