Ślicznie dziękuję za miłe życzenia , mam nadzieję,ze spędziłyście cudowne dni z najbliższymi. Ja mimo zmęczenia ( następnym razem już nie będę taka pazerna na "wszystko sama"i odpowiednio porozdzielam prace) miło i spokojnie spędziłam te kilka dni w domu rodzinnym na wsi Przyjechaliśmy dzień przed wigilią , dzieci zjechały na samą wigilię popołudniu. Pogoda iście wiosenno-jesienna , az trudno było uwierzyć ,że to Boze Narodzenie. Wigilie spędziliśmy w kameralnym 7 osobowym gronie , pózniej poszliśmy na pasterkę jak co roku na polanę. Ta pasterka odprawiana jest o 22 godz , bo o 24 jest następna w kościele Cała polana otoczona jest płonącymi pniakami ( można sie przy nich ogrzać )
W pierwszy dzień świąt pogoda piękna , więc wybraliśmy się na spacer , zdobyliśmy małe górki ( w oddali widać nasz domek , wybaczcie , ale zamazałam moja rodzinkę , bo nie wiem czy zgodziliby sie na ujawnienie)
a to miejscowa atrakcja turystyczna
a na drugi dzień zawitała zima
a teraz muszę się pochwalić zdolnościami córy i zięcia normalnie konkurencja mi rosnie
|