Rozmowy przy kawie (7) |
MaGorzatka pisze: Zrobiłam poświąteczne sprzątanie i wreszcie jest poodkurzane po mojemu. No i pierze się od wczoraj chyba szósta pralka. Jednak leżenie i nicnierobienie nie działa na mnie zbyt dobrze... Ale spałam dziś do 11.00! Moje dzieci też już dawno pojechały, córa wczoraj i dziś w pracy była. Mówi, że w sklepach tłumy nieprzebrane o wiele większe niż przed świętami. Także przy jedzeniowych restauracjach tłumy - dziwne, wydawałoby się, że ludziska powinny być nieprzyzwoicie przejedzone, a tu się okazuje, że wygłodzone Jakieś cienkie święta mieli czy co? |