Cuda na kiju! O różnych dziwnych rzeczach, które są jadalne :) |
Basiu - chyba tak, ale chętnie wysłucham raz jeszcze! Janeczko - świetne pomysły, dziękuję A teraz coś pięknego, coś pachnącego, czyli ucierana na zimno konfitura z różanych płatków. Jakie płatki nadają się do tego - można znaleźć w necie. W każdym razie muszą to być odmiany silnie pachnące, jak róża stulistna czy francuska. Ja używam właśnie płatków galliki, bo mam jej całe zagony. Zrywam płatki, chwytając palcami i wykręcając całe kwiatostany. Literatura zaleca odcinanie małymi nożyczkami białych brzegów u nasady płatków, które podobno są gorzkie. Niby odcinam, ale nie przykładam się do tego przesadnie... Nie ucieram płatków w makutrze, tylko przepuszczam je przez elektryczną maszynkę do mięsa. Potem mieszam łyżką z cukrem pudrem - i gotowe! Do słoiczków i do piwnicy. Produkt jest tak aromatyczny, że można dodawać niewielką ilość do innych owocowych konfitur i wypełniać nimi rogaliki, pączki i inne cuda. A samo przygotowanie jest bardzo przyjemne. Warto zrobić choć niewielką ilość. |