Rozmowy przy kawie (7)
Witam Was świątecznie. Skończyłam przed chwilą sprzątanie bo troszkę się zasiedzieliśmy. Mimo, że mieszkam z Córką praktycznie za ścianą to w normalnym dniu nie ma czasu na dłuższe rozmowy. Pracują oboje z zięciem we Wrocławiu i zanim wrócą do domu to jest prawie szósta wieczorem i i obowiązki domowe. Na dodatek jest z nami M. i tematów do rozmów nie brakowało. Wigilia była u mnie dla pięciu osób ale przygotowanie potraw podzieliliśmy sprawiedliwie. Jeszcze jutro śniadanie i obiad u mnie ale już kolacja każdy u siebie a w drugi dzień Świąt obiad u Córki. Dostałam piękne prezenty: kosmetyki - chyba większość asortymentu, który można kupić u Tołpy dla pani w moim wieku i ze skórą skłonną do podrażnień, książki, słodycze, serwetę na stół, jasieczek (kiedyś wspomniałam, że muszę sobie kupić nowy) i piękną filiżankę do herbaty. Może jutro pochwalę się filiżanką.
Co za fatum wisi nad niektórymi z Was. Tak przykro, że dziewczynki Pat chorują (dobrze, że już troszkę lepiej), do tego Zuzanna i Mama W. i na koniec Córka Ani. Trzymam kciuki za zdrowie Wasze i Waszych bliskich.
Aniu Sweety śnieżynka specjalnie tak powieszona, żebym dobrze ją widziała. Fajna taka przypominajka tak samo jak karteczki. Nadal czuję sentyment do tych przesyłek od Was. Mam jeszcze aniołki od Grażynki też powieszone na wyeksponowanym miejscu i ceramiczne gwiazdki i serduszko od Dany.

Ale leje i wieje! Życzę Wam mimo tego słonecznych i radosnych Świąt.


  PRZEJDŹ NA FORUM