Rozmowy przy kawie (7)
Żeby nie było, że nie mam choinki bardzo szczęśliwy Wreszcie przyszła i na nią pora...



Opatulone róże w donicach, czyli mała świąteczna metamorfoza oczko Chcieliście zobaczyć.





Bluszcz w ganku



Cały ganek bardzo szczęśliwy



I kilka ozdób typowo ... ogrodowych bardzo szczęśliwy Moje ulubione od forumowej siostry wesoły





Ptaszek



A i 100letniego karpia od mojej ukochanej Babci nie mogło zabraknąć...



Współczuję Wam choróbsk. U mnie na szczęście wszyscy zdrowi (przynajmniej fizycznie), a za oknem wiosna w pełni. eM z Agą pojechali rozdać sałatki, kutię oraz polędwicę z ryb dla moich Rodziców i Teściowej. Jak im nie dam, to jedzą kupne zdziwiony Pojechali też na cmentarz zapalić lampki i położyć wianuszki u moich Dziadków, Pradziadków i Teścia. Musiałam o wszystkim pamiętać, a nawet do bagażnika im wszystko zapakowałam diabeł Bo wybieranie się szło im jak krew z nosa. Wczoraj przebumelowali cały dzień, więc dziś sprzątali smutny No i w końcu sama ubrałam choinkę... Ciekawe, co by było jakbym np. zachorowała eh (tfu, odpukać).


  PRZEJDŹ NA FORUM