Rozmowy przy kawie (7)
Tyle ładnych życzeń od rana! I wspomnienie o białych Świętach! Janko, Misiu, Beatko, Januszu, dziękuję pięknie - niech spełni się choć część wesoły

Choć ja osobiście to obecnie życzę sobie tylko zdrowych dzieci....zombie night mieliśmy, bardziej Halloween niż wigilię, bo Sara dostała fest gorączki, której nie mogłam zbić i jak już myślałam, ze trzeba będzie po pogotowie dzwonić, to znienacka spadła, a zreaktywowana dziewczynka miała życzenie do 3 nad ranem rysować kucyki taki dziwny Nocne zabawy nie przeszkodziły wstać obu o 6...z gorączką oczywiście ale już mniejszą. Zatem mimo dołożenia wszelkich starań, zeby w wigilię być uśmiechniętą i wypoczętą, tradycja wygrała i będę typową matką-Polką przysypiającą przy stole z worami pod oczami po całonocnym lepieniu pierogów lol

Propozycja kawy o tej nieludzkiej porze jest zapewne dziwaczna, ale jakby ktoś się jednak zwlekł ciemnym świtem to czeka...podana przez Rudego i Ziutka, którzy również od 6 nie śpią i usiłują rozbroić choinkę (widok rudego futra zwisającego z drzewka i próbującego jak małpa chwycić się ogonem gałęzi jest wart wstawania świtem lol)




  PRZEJDŹ NA FORUM