Rozmowy przy kawie (7) |
Też mam fajrant, szpital ogarnięty, Sarulek oczywiście ma też anginę ale etap wcześniej...co ciekawe, migdałki mają pokazowo zawalone a gardło je nie boli....magia Świąt?![]() A teraz muszę w końcu usiąść, wypić kawę i zapalić jak człowiek, bo od rana ganiam jak z wentylatorem w tyłku ![]() Misiu, no to rzeczywiście uparty osiołek...ale oni tak mają, mój też jak się zaprze, że jego sposób na coś jest lepszy, to cichaczem przeprze swoje, nawet jak wyraźnie zabronię ![]() ![]() |