Rozmowy przy kawie (7)
Trzesę się , głowa mi pęka co ten mój cymbał stary zrobił.taki dziwny
byłam na zakupach , zabrakło mi parę rzeczy, przyjechałam po 1,5 godzinie z koleżanką która swoim samochodem mnie obwoziła bo w tej mieścinie to już taxi w takim dniu nie zobaczy się.
Wchodzimy do domu, otwieram drzwi i czuję smród niesamowity... chlor ...mój chłop uparty , wykorzystał moją nieobecność i wypryskał dwa pomieszczenia preparatem p/ grzybom. Myślałam że mnie szlak na miejscu trafi , nie patrząc na nic rozdarłam się jak stare prześcieradło jak nigdy.
To ja kilka dni temu pucowałam pastą podłogę zapachy poustawiałam żeby dom pachniał świątecznie a On w jednej sekundzie wszystko zniweczył. A wczoraj mu mówiłam że już nie można używać tego preparatu, to przecież nie dotarło do tej upartej głowy. A dzieci jadą , taki smród szybko nie mija. Ale jestem zła.



  PRZEJDŹ NA FORUM