Rozmowy przy kawie (7) |
No to my już prezent pod choinkę mamy - pełnowymiarową anginę, pani doktor zachwyciła się, bo dawno nie widziała tak klasycznego przypadku 10 dni antybiotyku załatwi sprawę, byle pozostałe dziewczynki się nie zaraziły, bo Laura za dwa dni musi lecieć do domu, a Sarulek ma w święta opiekę medyczną 50 km stąd....ale bądźmy mimo wszystko dobrej myśli, w końcu mogła być na przykład wiatrówka Zuziu, kuruj się, na ile się da poleguj w święta, z głodu nie umrzecie, bo w końcu te 5 pierników macie, zresztą Ty masz prywatnego kucharza na stanie Idę barszcz i buraki na ćwikłę wstawić, a potem z mamą do fryzjera....a duje tak, ze nas na ulicy we Lwówku prawie o ścianę rzuciło |