Rozmowy przy kawie (7)
No tak... u nas pierniki oraz lebkuchen in statu nascendi na razie, ale więcej do kuchni nie wchodzę; chcąc zmielić (zemleć?) migdały, zepsułam na amen młynek do kawy diabeł W końcu udało się blenderem. Cud, że noża sobie nie wbiłam w brzuch ani z okna przy myciu szyb nie wyleciałam... Ale przyprawa do piernika domowa wg Moich Wypieków wyszła obłędna wesoły W końcu strona się otworzyła. Choć musiałam tłuc w moździerzu a potem kręcić w młynku ręcznym.
Pat ja tylko takie choinki uznaję! I moja wyglądać będzie podobnie wesoły
Misiu ciacho wygląda jak milion dolarów normalnie wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM