Rozmowy przy kawie (7) |
Basiu, a jak miałaś małe dzieci też nie stroiłaś? Ja lubię choinkę w domu, choć ubierać nie lubię, i tak te choinki się wycina, to że ja nie kupię, to żadne drzewko przez to nie ocaleje, to tak jak z wegeterianizmem, Ty mozesz rąbać soję i kiełki, ale żadnej świni życia to nie ocali... choinka ozdobiona, piękna aż oczy wypadają, wygląda jak wystawka w oddziale przedszkolnym Wieczorem pokażę, poczujecie się lepiej, jesli ktośby był nie całkiem zadowolony ze swojej Ewo szkoda, że mam kawałek do Ciebie, dzieci bym Ci podrzuciła, bo nadal czują niedosyt ubieraniem Iwonko...oooo no to się nie dziwię, jak macie chętnego robotnika! Zdjęcia oczywiście bedą, co? Pokażę R. jak wszystkie Wasze remontowe, zawsze mu wtedy gul skacze i się odgraza, ze i u nas remont ruszy Zuziu no to weź już sobie odpuść, jutro też jest dzień, może fortunniejszy będzie? Ja mam fajrant na dziś, 3 wyjazdy do miasta na tę wichurę wstrętną mnie wysłabiły, a teraz trójka dzieci kilkuletnich plus jedno dziecko 60letnie robia tyle zamętu, ze się poddaję, niech robią co chcą, byle bardzo nie wrzeszczały |