Rozmowy przy kawie (7)
E tam ja tak się nie bawię ,pierniki mają , choinki ubrane a ja w polu nadal jestem no nie tylko śledzi na
pułk ułanów stoi. aniołek
Iwonkoduże brawo , mniam piernik, ja takiego nie robiłam nigdy!
Bogusia, Dariaśliczne choinki każda w swoim rodzaju już mają a moja jeszcze chyba w lesie rośnie...dziś były same patyki.
A w ogóle to do chrzanu z takim ciśnieniem żebym teraz musiała znowu kawę pić , no padam i tak sobie myślę
ja w Irlandii pięknej nie mogłabym żyć ...mało słonka mają.
Asiu ja mięsko na pasztet będę gotowała w niedzielę po południu zostawiam w nocy ostygnie a piekła będę w poniedziałek. Nie lubię na święta rozmrażać a potem o ile zostanie i nie zabiorą moje słoiki he he to do lodówki daję.
Jeszcze nie mam wszystkich prezentów jak nie ja. Ciągle coś mi wyskakuje nowego muszę się zorganizować he, he
Surowego mięska nie jadłam ale łosoś tak i w domu robiłam pycha.
Dziękuję Dziewczynki za pocieszenie.


  PRZEJDŹ NA FORUM