Rozmowy przy kawie (7) |
Dzień dobry. Tu ciemno jak u Murz...Afroamerykanina pod koszulą i pada. Za to temperatura zupełnie od czapy: 11C. Choinki nie mamy - mamy daglezję. Rynny wyczyszczone z sąsiadowych igieł z modrzewia, rabata frontowa wyściółkowana. To się nazywa facet na zwolnieniu lekarskim, którego nosi.Jednak wolałabym, żeby odleżał i wychorował się porządnie. Ale do kaloryfera nie przywiążę. Prezenty w zasadzie gotowe, podział zadań kuchennych z siostrą W. zaplanowany, dziczyzna u kolegi W. zamówiona. Podobno Wigilię mamy mieć wolną zgodne z resortowym dekretem W. poczytał wczoraj Wasze wpisy o przygotowaniach spożywczych i stwierdził, że po zakończeniu świętowania u mamy wsiadamy w furę i robimy objazd po Polsce, pomagając Wam pozbyć się tych imponujących ilości jedzenia Udaję, że jest zima, siadam przy Basinej kuchni w towarzystwie i częstuję herbatą. źródło: www.horeca.pl A tak naprawdę to do roboty trza się zabrać. |