Rozmowy przy kawie (7)
Łomatko, niemożliwe jesteście! Każda coś robi aż i ja w końcu się ruszyłam, wysprzątałam sypialnię, zmieniłam pościel i wyszorowałam łazienkę włącznie z kafelkami,szafkami i oświetleniem! Łazienka będzie jak znalazł na rytualną niedzielną kąpiel W., który poza ablucjami codziennymi, w niedzielę wieczorem pławi się w wannie z solami ziołowymi (kiedyś jeszcze ze szklanką piwa w dłoni, które według diety bezpurynowej jest zakazane, więc te czasy minęły) Kąpiel połączona jest z porządnym szorowaniem szczotą na kiju, pumeksowaniem i korekcją racic, znaczy paznokci bardzo szczęśliwy Wówczas także objawia się talent wokalny W., który ryczy pieśni patriotyczne oraz ludowe z rodzinnych stron. No, dom wariatów jednym słowem bardzo szczęśliwy Pomyślicie, że jesteśmy kompletnie stuknięci. I będziecie miały rację wesoły
W. wrócił właśnie ze służby i deliberuje z kotem nad obiadem, chociaż kot bardziej deliberuje nad jakimś surowym wymarłym zwierzakiem z Biedronki, który ma stanowić danie główne oczko
A mnie się zrobiło coś paskudnego na czole, jeszcze trochę i przy umiarkowanej charakteryzacji za jednorożca będę mogła robić diabeł
Tu leje paskudnie...


  PRZEJDŹ NA FORUM