Rozmowy przy kawie (7) |
Troche pózno ,ale przydreptałam ooo Wy już wigilię omawiacie , ja jak na razie mam pstrągi i karie oprawione i zamrożone , tołpygę w słoikach w zalewie octowej.Mama uszka i grzyby zrobiła juz i zamroziła. Kiedys wszystko robilismy dzień przed wigilia i kończylismy w wigilię . Kurcze , człowiek pózniej był tak zmeczony ,ze radości żadnej z tego świętowania nie miał , wiec przekonałam mamę ,że zamrożone tez dobre U mnie na wigilie będzie barszczyk z uszkami , sos grzybowy ( specjalnie dla mojego eMa ,bo u nich w domu rodzinnym był taki obowiązkowo, pstrągi pieczone z czosnkiem i winem , karp smażony , zastanawiam sie nad karpiem zapiekanym z pieczarkami i śmietaną,kutia, kompot z suszu i po raz pierwszy węgorz smażony , którego kupiliśmy bedąc na grzybobraniu Na obiad świateczny juz mam zamrożoną pieczeń z suszonymi sliwkami , a nad resztą mysle . Dziś sie wzięłam za dekorowanie pierników , ale jakoś opornie mi to szło i niewiele zrobiłam. Pati Okna świetnie ozdobione , ja z tego samego powodu co Iwonka nie ozdabiam Aniu koniecznie pokaż renifera , bardzo podobają mi sie takie dekoracje ,ale zawsze szkoda mi kasy i w sumie nie bardzo mam gdzie taka dekorację postawić Basiu i jak ciasto świąteczne ? udało sie ? Ostatnio piekłam kilka razy keksa takiego mało pracochłonego i dosyc taniego i o dziwo smaczny jest , jak chcesz to podam przepis. Choinkę miałam dziś ubrać , ale jakoś sił mi zabrakło , może jutro namówię eMa na wspolne strojenie Iwonko pochwal sie swoją |