Rozmowy przy kawie (7) |
zuzanna2418 pisze: Aaaaa... W, zadzwonił, żeby zapytać, gdzie są zasłony, które miał oddać do pralni... Wyjaśniam: zasłony spakowałam do torby równo rok temu i poprosiłam W. o ich odstawienie do pralni. Torba stała jakiś czas w korytarzu, potem przeniosłam ja do garderoby, bo wszyscy się o nią potykali. No i dziś naszedł ten dzień szczęśliwy! moze to nie wypada tak sie smiac , ale ubawił mnie Twój W. no i jak Mu zarzucić ,ze nie pamiętało zasłonach czy to ważne na które swieta miały być wyprane? grunt ze będa wyprane a ja umyłam 2 największe okna i zawiesiłam firany , na razie nie mam siły na pozostałe , moze jutro dokończę |