Rozmowy przy kawie (7)
Witajcie, ale mam zaległości na wszystkich frontach. Nie mam kiedy doczytać co u Was.
Ale na Marysi wędzonki to mi ślinka poleciała. Wczoraj mieliśmy wigilię firmową i robiłam dla szefa z Niemiec pierniczki z tymi ażurkowymi wzorkami jak do Marysi - daleko mi do ideału ale się podobało.
Wczoraj z pełnym brzuchem i zieloną herbatą kończyłam kartki więc będą wysłane na ostatnią chwilę ale w terminie. A jeszcze średni przyniósł jakąś jelitówkę czy inne grypsko żołądkowe, a córa ma właśnie próbne egzaminy gimnazjalne.

A to moje pierniczki:



częstujcie się do ciepłej kawki bo u nas rano było -9 ale bez śniegu.
Nawet nie myślę czego nie pookrywałam i nie zabezpieczyłam w ogródku zawstydzony:



  PRZEJDŹ NA FORUM