Rozmowy przy kawie (7) |
A Wy znowu o jedzeniu gadacie, piszecie, pokazujecie, a ja nerwowo ślinkę przełykam...nie bedę Was czytać przed zakupami produktów świątecznych, bo kupię zapasy jak dla wojska zainspirowana Waszymi wyczynami kulinarnymi Bogusiu, no to jest jakiś postęp na drodze ku własnej knajpie - podszkolisz się w cudzej i otworzysz własną A ja poproszę na PW adres tego pensjonatu, w którym bedziesz pracować, podjadę jako tajemniczy gość na obiad Pokiwam się jeszcze chwilę nad tłumaczeniem i idę do wyrka, bo mam potworny niedobór snu ostatnio, a dzieci choć bawią się żwawo to ziewają coraz intensywniej, więc jest szansa, że szybko padną |