Rozmowy przy kawie (7)
Zuziu, jaki słodki widok. U mnie to chyba nierealne, żeby pies obok kota się położył i odwrotnie. Jestem zadowolona, że się tolerują, a takiej relacji nawet nie marzę. Chociaż jestem w szoku, jak naszego małego pacjenta ferajna przyjęła. Sunia wszystkie obce koty gania, a jego nie ruszyła, nawet jej to do głowy nie przyszło. Nawet nie pisnęła. Do dziś dziwi mnie skąd taka zmiana i dlaczego zachowała się inaczej niż zwykle.


  PRZEJDŹ NA FORUM